HRexperience #5 O branżowej drodze, wyzwaniach i refleksjach mówi Katarzyna Turska

  • today pon, 16 Gru 2019
Zapraszamy do lektury piątej już rozmowy w cyklu HRexperience. Swoim spojrzeniem na branżę i wyzwaniami w pracy HR-owców dzieli się Katarzyna Turska z Sodexo Benefits and Rewards Services Polska.


Imię i nazwisko: Katarzyna Turska

BIO: Dyrektor HR Sodexo Benefits and Rewards Services Polska, które jest właścicielem aplikacji mobilnej Andjoy. Doświadczony manager z wieloletnią praktyką w międzynarodowym i wielokulturowym środowisku. Jest cenionym partnerem dla struktur biznesowych. Potrafi szeroko spojrzeć na rynek, doskonale rozumie procesy biznesowe. Ukierunkowana na wspólne budowanie strategii i realizację zakładanych celów. Wysoce zorientowana na budowanie profesjonalnych relacji oraz wypracowanie rozwiązań.


Redakcja: Dlaczego wybrała Pani karierę w human resources?

Katarzyna Turska: Od najmłodszych lat marzyłam o tym, żeby zostać… prawnikiem. Byłam zdeterminowana i konsekwentnie podążałam tą ścieżką. Moje zainteresowania i edukacja zaowocowały finalnie uzyskaniem dyplomu w tej specjalizacji, ale – jak to w życiu bywa – nie wszystko dzieje się tak, jak to sobie wyobrażaliśmy i moje wyobrażenia o pracy prawnika szybko zostały zweryfikowane. Studia dały mi solidne podstawy do dalszych wyzwań zawodowych, a dyplom z zagadnień prawa pracy był początkiem przygody z Human Resources, która trwa do dzisiaj.

Redakcja: Co w HR uważa Pani za najciekawsze – czym najbardziej lubi się Pani zajmować?

Katarzyna Turska: Fascynuje mnie złożoność ludzkiej psychiki, nasza niejednoznaczność i zmienność, ale też zdolność do zmiany i osiągania wielkich rzeczy. Z wielką ciekawością obserwuję, jak osoby, które otrzymały odpowiednie wsparcie, którym wskazano kierunek i cel – z którym się utożsamiają i który ma dla nich znaczenie – potrafią w niesamowity sposób się zaangażować, a przy tym rozwijać, wręcz rozkwitać. Wielokrotnie w trakcie całej mojej kariery miałam możliwość towarzyszenia pracownikom w ich drodze i metamorfozie, którą przeszli.

Redakcja: Co było największym wzywaniem na początku Pani kariery i jak sobie z tym Pani poradziła?

Katarzyna Turska: Pierwsze kroki stawiałam w bardzo wymagającej, przede wszystkim kulturowo, organizacji. Można powiedzieć, że zostałam wrzucona na głęboką wodę. Moja codzienna praca wymagała bieżącego, stałego kontaktu i współpracy z zarządem, który wysoko podnosił poprzeczkę, a przy tym miał niekiedy niecodzienne oczekiwania. Do tego działaliśmy w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu biznesowym.

Ta mieszanka wyzwań, tempa i wysokich standardów, z którą zetknęłam się na początku mojej kariery sprawiły, że dziś słowo „niemożliwe” dla mnie nie istnieje i wiem, że wszystko zależy od nas, naszej postawy, wyobraźni, kreatywności i konsekwencji.

To, co pozwoliło mi wówczas sobie poradzić – a spędziłam w tej organizacji kilka lat – to wrodzona konsekwencja w działaniu, asertywność i umiejętność budowania relacji zarówno wewnątrz organizacji, jak i z partnerami zewnętrznymi, z którymi współpracowaliśmy.

Redakcja: Co obecnie stanowi dla Pani i zespołu wyzwanie?

Katarzyna Turska: Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie zmiany transformacyjnej w obszarze biznesowym, kompetencyjnym i procesowym w naszej organizacji i wyzwaniem dla mojego zespołu jest wsparcie naszych kolegów w tym procesie. Nie jest to łatwe, ponieważ każda zmiana wymaga wyjścia ze strefy komfortu, zmienienia perspektywy i podjęcia próby podejścia do tego, co się doskonale robiło dotychczas, w inny sposób. Nie zmieniamy tego, co w organizacji kluczowe, czyli jej misji, wartości, ale je redefiniujemy tak, aby nasze postawy i zachowania przygotowały w nas umiejętność szybkiego reagowania na zmienność otoczenia i oczekiwania klientów, a także czerpania jak najwięcej z różnorodności pracowników.

Redakcja: Jaki projekt czy zadanie uważa Pani za najważniejsze w swojej karierze – z czego jest najbardziej dumna?

Katarzyna Turska: Moja kariera zawodowa jest wynikiem dobrze przemyślanych decyzji i konsekwentnego dążenia w konkretnym kierunku. Dlatego jestem dumna ze wszystkiego, w czym uczestniczyłam i wszystkie projekty, zadania czy procesy były dla mnie ważne, nawet jeśli w danym momencie tak tego nie widziałam. Mam świadomość, że suma wszystkich moich doświadczeń i przeżyć doprowadziła mnie tu, gdzie dziś jestem. Każdy z projektów, w których brałam udział, nauczył mnie czegoś nowego, sprawiał, że podnosiłam swoje kompetencje i nabywałam nowe umiejętności. Właśnie ta suma doświadczeń – zarówno tych pozytywnych, zakończonych sukcesem, jak i tych, które stały się „życiową lekcją” – to mój osobisty kapitał, który sprawia, że w tej chwili zdecydowanie inaczej podchodzę do wielu obszarów w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Co więcej, dzięki tym przeżyciom wiem, że każdy projekt może być fascynujący i wierzę, że to, co jeszcze przede mną, również będzie „najważniejsze”.

Redakcja: Jaką kulturę organizacyjną Pani współtworzy?

Katarzyna Turska: W organizacji ważne są dla mnie wyznawane wartości oraz to, czego organizacja ode mnie oczekuje, jaki stawia przede mną cel. Współtworzę organizację opartą na wartościach, które są faktycznie realizowane w codziennej pracy i życiu, a nie są jedynie pustymi sloganami spisanymi na ładnej tablicy. Stawiamy na szacunek, różnorodność i empowerment, czyli tworzymy przestrzeń do swobodnego i odpowiedzialnego działania. Działając na rynku świadczeń pozapłacowych widzimy też, jak pozytywny efekt w organizacjach przynosi dbanie o dobrostan pracowników, dlatego zaczynamy również u nas wprowadzać kulturę opartą na wellbeingu. Nie chcemy być jedynie oferentem innowacyjnych rozwiązań, które wspierają dobrostan ludzi w innych organizacjach, ale także sami chcemy takim pracodawcą się stać.

Redakcja: Czy udaje się Pani z sukcesem integrować życie rodzinne i pracę? Jak dba Pani o work-life balance?

Katarzyna Turska: Tak, muszę przyznać, że tak. Od dobrych kilku lat z sukcesem pracuję nad tym, aby tę zdrową równowagę zachować. Jednak to nie jest stan dany raz na zawsze i muszę stale pilnować tego, aby zbyt często nie przynosić pracy do domu, lecz korzystać z bezcennego czasu spędzonego z dziećmi i mężem.

Redakcja: Kto Panią inspiruje i od kogo lubi Pani czerpać wiedzę, uczyć się?

Katarzyna Turska: Uważam, że w dzisiejszych czasach źródeł inspiracji nie brakuje. Warto mieć „otwartą” głowę i być uważnym na to, co płynie do nas z całego otoczenia. Sama staram się tak postępować i być czujną na nowe relacje, doświadczenia czy przeżycia. Inspiruje mnie wiele osób, prócz tych, z którymi pracuję i żyję na co dzień, po te dopiero spotkane, czasem też przypadkowo. Ciekawe perspektywy i spojrzenia przychodzą do mnie zarówno ze strony współpracowników, partnerów biznesowych, ale również inspirację czerpię z filmów, biografii i zasłyszanych ludzkich historii.

Redakcja: Za co podziwia Pani swoich kolegów w pracy?

Katarzyna Turska: Przede wszystkim za różnorodność, która sprawia, że świetnie się uzupełniamy. Za profesjonalizm, dużą wiedzę i ekspertyzę, ale również za bliskie mi poczucie humoru, otwartość i bezpośredniość. Cenię ich również za zdrowy i potrzebny dystans do siebie.

Redakcja: Jaką książkę mogłaby Pani polecić innym HR-owcom? Która Panią ostatnio zachwyciła i której lektura przydała się w pracy zawodowej?

Katarzyna Turska: Kończę właśnie książkę „It’s the Manager” Jima Cliftona i Jima Hartera. Dzięki tej lekturze utwierdzam się w przekonaniu, że dopóki organizacje nie zadbają o to, aby w ich strukturach pracowali wysokiej klasy managerowie, w niedalekiej przyszłości nie odniosą one sukcesu.

Organizacje ze słabym managementem nie będą umiały zbudować istotnej przewagi w procesach rekrutacyjnych i pozyskiwać pracowników, którzy coraz częściej chcą dobrze poznać cel swoich działań, nie dążą już jedynie do czerpania satysfakcji z pracy i wynagrodzenia, ale praca ma stanowić istotną część ich życia i osobistego rozwoju.

Od przełożonego nie oczekują nadzoru i wskazywania palcem, co i jak ma być zrobione, lecz przewodnictwa i wsparcia. Manager ma być bardziej coachem, który nadaje ton i kierunek działań, ale drogę i sposób ich realizacji pozostawi już pracownikowi. Takich managerów potrzeba w dzisiejszych organizacjach i ta książka pokazuje jak bardzo jest to istotne.

Redakcja: Proszę dokończyć zdanie: Dziś nie wyobrażam sobie mojej pracy bez…

Katarzyna Turska: Zdecydowanie bez technologii.

Redakcja: Proszę dokończyć zdanie: Spodziewam się, że za kilka lat HR będzie…

Katarzyna Turska: „Trenerem mistrzowskim”, prowadzącym i wspierającym pracowników w rozwoju w ciągu całego okresu ich kariery, a przy tym HR będzie bardziej niż kiedykolwiek niezbędny do analizy biznesowej i strategii. Już w niedalekiej przyszłości liderzy HR będą nie tylko zarządzać czy administrować decyzjami biznesowymi, ale także je podejmować, jako zaufani doradcy.

Redakcja: Dziękuję za rozmowę.

Zobacz podobne

Jak hartował się… HR Day

Zaczęło się spontanicznie. Najpierw pojawiło się pytanie: co zrobić inaczej niż zwykle? Jak docenić, spotkać się oraz świętować? Potem przyszedł czas na dyskusje, a do życia została powołana koncepcja, która w toku współpracy różnych osób ewoluowała, nabierała kształtów i stopniowo się rozrastała. Dzisiaj HR Day to już kolejna edycja Ogólnopolskiego Dnia Pracowniczek i Pracowników HR. Ale nie tylko – to coś więcej niż święto przypadające 20 czerwca. To znacznie większa świadomość biznesowa roli HR w organizacjach, bezcenne branżowe więzi i wsparcie, a także bardzo potrzebne poczucie docenienia.

HR priorytety w czasach zmian | case study MB Pneumatyka

Z raportu „Silniejsza pozycja HR i potencjał dla technologii” w listopadzie 2021 roku wynika, że 51% działów HR skupiło się na wsparciu liderów zespołów w zakresie zarządzania i rozwoju pracowników. Również dla MB Pneumatyka podnoszenie kompetencji zespołu stało się ważnym aspektem rozwojowym w czasie pandemii.

HRexperience: O to, czy HR zajmie miejsce przy biznesowym stole, pytamy Annę Wróbel

HR stoi obecnie na rozdrożu – albo umocni swoją pozycję, stanie się partnerem dla biznesu i usiądzie z nim przy jednym stole, albo utknie w roli serwisowej. O dwóch scenariuszach dla HR-u, umiejętności zarządzania zmianą oraz kompetencjach przyszłości opowiada Anna Wróbel, HR Director w Allegro. 

HRexperience: O pełnej integracji HR z firmą mówi Małgorzata Bieniaszewska

Pandemia zdemaskowała słabe strony organizacji i skłoniła do skupienia większej uwagi na pracownikach. Działy HR mają więc pełne ręce roboty, by właściwe połączyć wiadome i niewiadome, nie tylko by dostosować funkcjonowanie firmy do „nowej normalności”, ale by przede wszystkim zapewnić pracownikom optymalne warunki do pracy. O potrzebie holistycznego podejścia do zatrudnionych, wdrażaniu modelu zarządzania skupionego na człowieku oraz jaka jest rola HR opowiada Małgorzata Bieniaszewska, założycielka MB Pneumatyka – firmy produkcyjnej z branży automotive.