Czas kandydata liczy się tak samo jak Twój

Dowiedz się, dlaczego warto domykać proces rekrutacji w jeden dzień. Czasy się zmieniły. My się zmieniliśmy. Nasza praca również. Postpandemiczna rzeczywistość pokazała nam dobitnie, że lokalizacja nie jest już główną determinantą w wyborze miejsca pracy. Wiedzą to zarówno kandydaci jak i pracodawcy, przez co konkurencja wzrosła do niewyobrażalnych rozmiarów.

Przez pandemię, lwia część rekrutacji przeniosła się do świata online, co zapewnia kandydatowi praktycznie nieograniczone możliwości w poszukiwaniu tego idealnego miejsca pracy. Praca zdalna zyskuje na popularności, co powoduje, że w walce o dobrego specjalistę konkurencją firmy staje się praktycznie cały glob. To już nie ta epoka, gdzie proces rekrutacyjny przeciąga się w nieskończoność, pracodawca wybrednie przebiera bez liku, a głównym benefitem i jednocześnie zmartwieniem dla kandydata jest… dojazd do miejsca pracy. Teraz liczy się czas. W tym artykule opowiemy Ci, jak przebiega skrócony proces rekrutacji w Symmetrical, jakie były zalety tego wyboru oraz dlaczego zyskuje na tym zarówno marka firmy oraz co najważniejsze – sam kandydat.

CZAS NA WAGĘ ZŁOTA 

Zapewne każdy z nas brał kiedyś udział w procesie, w którym końca nie było widać. Frustracje narastały, inne ciekawe oferty uciekały sprzed nosa, a nierzadko na końcu zostawaliśmy z niczym… no może jedynie z poczuciem zmarnowanego czasu. Znacie to? – My w Symmetricał też znamy to uczucie, dlatego z uporem maniaka chcieliśmy zapewnić strukturę, w której obie strony wygrywają. Tytułowy “jednodniowy” proces nie jest żartem. Choć nie zawsze taki wynik jest osiągalny, robimy co możemy, aby kandydat mógł jak najszybciej podjąć decyzję o współpracy z nami. Poza tym, dynamiczna branża IT w której jesteśmy, rosnąca konkurencja oraz krótki czas przebywania “tych dobrych specjalistów” na rynku sprawiają, że każdy dzień jest na wagę złota. Jednak zanim w ogóle mogliśmy przystąpić do wyścigu o kandydatów, musieliśmy się upewnić, że mamy bardzo dobrze sprecyzowany plan.

SŁOWA KLUCZOWE – AUTOMATYZACJA I PRZYGOTOWANIE 

Paradoksalnie proces, który w naszej opinii, powinien trwać o wiele dłużej, to przygotowania. Aby być wydajnymi i efektywnymi, musieliśmy długo naradzać się jak uzyskać ścieżkę, która będzie już zawsze krótka i przejrzysta, biorąc pod rozwagę każdy element rekrutacji.

Najważniejsze pytania jakie musieliśmy sobie zadać, to:

  • Ile średnio trwa cały cykl rekrutacyjny w branży IT oraz jak możemy to przyspieszyć?
  • Co wpływa na konkurencyjność firm oraz wybranie jednej z nich przez kandydata?
  • Jakie elementy składają się na silny candidate experiece?
  • Co jest największym blokerem?

W procesie przygotowawczym brali udział wszyscy zainteresowani – od CEO przez hiring managerów po dział HR. Nieraz również zbieraliśmy feedback od naszych kandydatów, wiedząc, że to właśnie oni będą najlepszymi trenerami oraz bezcennym źródłem wiedzy na ten temat.

Oczywiście nie ma idealnych procesów, rzadko zdarza się tak, aby cały zespół zgadzał się co jednej wizji “persony rekrutacyjnej” – jednak uspójnione przygotowanie umożliwiało nam uniknięcie chaosu, nieporozumień i opóźnień.

  • Dobry projekt
  • Przygotowanie osób zaangażowanych w proces za pomocą warsztatów
  • Rozrysowanie harmonogramu
  • Dobór pomocnych narzędzi rekrutacyjnych
  • Ustalanie terminów

Dywagowaliśmy, gdzie maksymalnie można skracać etapy, a gdzie rekrutacje wymagać musiały dodatkowego zadania do wykonania. Staraliśmy się, aby proces rekrutacyjny był możliwie zwinny. Równie ważnym elementem na etapie planowania było ustalenie ścisłych terminów, wobec których miała zobowiązać się firma. Dajemy deadline’y hiring managerom oraz przede wszystkim sobie, rekruterom, aby dotrzymać słowa – od wysłania CV po zatrudnienie osoby. Dyscyplina po stronie zespołu jest ważna.

Naszą żelazną zasadą jest “reagowanie od razu” – jeśli kandydat jest dobry oraz odpowiada wcześniej ustalonemu profilowi, nie możemy pozwolić sobie na przeciąganie rekrutacji. Po to jest tworzenie persony rekrutacyjnej – nawet jeśli nie mamy żadnego porównania, osoba, która pasuje do odgórnie planowanego profilu, jest przez nas brana bardzo na poważnie i nie każemy jej czekać. Ci najlepsi są na rynku najkrócej, dlatego aby zachować konkurencyjność, nasz proces decyzyjny musi iść z tym w parze. Równie ważna jest tu automatyzacja informacji zwrotnej oraz tworzenia notatek rekrutacyjnych – dzięki nim, równie szybko informujemy kandydatów o odrzuceniu, zakwalifikowaniu się na kolejny etap oraz powiadamiamy hiring managerów o pozytywnej kandydaturze.

Prócz tego stale obserwujemy proces oraz wdrażamy usprawnienia. Nie spoczywamy na laurach wierząc, że zawsze można coś poprawić. Dlatego też po każdym przeprowadzonym procesie zbieramy w miarę możliwości feedback od kandydatów, analizując skrupulatnie każde sugestie oraz uwagi. Nawet kilka naturalnych pytań zadanych podczas rozmowy telefonicznej wiele razy dało nam cenny wgląd oraz wskazało obszary do poprawy.

Ważnym na samym początku jest przeprowadzenie szkolenia dla wszystkich managerów biorących udział w rekrutacjach – umożliwia to ujednolicenie sposobu działania w procesie dla wszystkich osób zaangażowanych. Wprowadzamy automatyzację wszędzie tam, gdzie to możliwe. Tak jak obsesyjnie na co dzień skupiamy się na automatyzacji wynagrodzeń, tak również chcemy, aby przyspieszenie zawitało do HR-ów.

Już na samym początku informujemy kandydatów na poziomie oferty pracy o przebiegu rekrutacji, wraz z przewidywanym czasem jej zakończenia. Tak samo jak nam zależy na odpowiednim specjaliście w określonym terminie, tak na poważnie bierzemy zobowiązania oraz życie prywatne drugiej strony, która ma swoje życiowe plany, zaplanowany urlop lub inne zobowiązania.

Dzięki bardzo gruntownym przygotowaniom, już od poziomu ogłoszenia oferty mamy kontrolę nad:

  • odpowiedzią działu HR na aplikację – 1 dzień (znając personę, nasze analizy są bardzo precyzyjne)
  • czasem umówienia spotkania – w tym samym dniu od rozpatrzenia cv
  • czasem od spotkania HR do hiring managera – 2 dni robocze
  • od hiring managera po ceo – 1-2 dni robocze
  • czas decyzji – w tym samym dniu od rozmowy z CEO
  • offer letter – możliwie w tym samym dniu
    co rozmowa z CEO

Dzięki tak drobiazgowym przygotowaniom oraz automatyzacji, czas rekrutacji, począwszy od otrzymania cv kandydata po offer letter zamyka się nawet w 5 dni roboczych. Nasz rekord wyniósł jeden dzień na wszystkie powyższe etapy. W Symmetrical to, co odróżnia nas od innych firm, to przede wszystkim błyskawiczny proces podjęcia decyzji o zatrudnieniu po ostatnim etapie z CEO. Zazwyczaj już po 40 minutach kandydat dostaje telefon lub email z propozycją współpracy oraz offer letter. Przez cały ten czas nad procesem czuwa dział HR, aby reagować w porę na wszelkie zmiany.

„JAK SIĘ REKRUTER SPIESZY, TO SIĘ KANDYDAT CIESZY”. ZALETY – WYGRYWAJĄ WSZYSCY

Warto zastanowić się, po co w ogóle tak się spieszyć oraz jakie korzyści przyniesie to obu stronom:

  • zyskujemy przewagę nad konkurencją, pokazując, że jesteśmy decyzyjni oraz oferujemy błyskawiczne rozwiązania
  • okazujemy szacunek wobec kandydata oraz wzmacniamy swój wizerunek jako pracodawca
  • zwiększamy szansę powrotu kandydata do nas podczas kolejnych rekrutacji
  • oszczędzamy koszty związane z rekrutacją
  • budujemy pozytywne relacje oraz silny employer brand
  • redukujemy ryzyko tzw. “rekrutacyjnego chaosu” /rozproszenia odpowiedzialności oraz utraty wartościowych kandydatur

PODSUMOWANIE 

Dążenie do wytworzenia candidate experience na wysokim poziomie jest dużym wyzwaniem dla firm. Jest to stale rozwijający się proces i tak go traktujemy w Symmetrical. Starania te pozwalają zbudować silną markę pracodawcy oraz transparentne relacje z kandydatami. Oprócz samych ram czasowych, warto pamiętać również o zachowaniu partnerskich relacji, aby oprócz szybkości, kandydat pamiętał o wartościach, jakie prezentuje sobą biznes.

Justyna Hoppe
Talent Acquisition Partner w Symmetrical od 2022 roku. Prywatnie pasjonatka psychologii, sztuki oraz książek.

Zobacz podobne

Agencja (nie) na medal

Dotarcie do największych talentów jest jednym z kluczowych celów dla organizacji. Część firm decyduje się go zrealizować przy współpracy z agencją rekrutacyjną. Agencja agencji jednak… nierówna.

Woman’s world. Miejsce, gdzie spotykają się dyskryminacja ze względu na płeć i wiek

Nie wiem, czy to kwestia wieku, jaki osiągnęłam czy okresu menopauzy, w jaką nieuchronnie weszłam, ale temat wieku kobiety w środowisku pracy stał się bliski memu sercu jak nigdy dotąd. Zawsze należałam do grupy tych „wojujących” kobiet, które w pocie czoła udowadniały swoją ciężką pracą i postawą, że kobieta to istna maszyna do zadań specjalnych, solidna, niezawodna i gotowa na poświęcenia.

Dobrostan pracownika a cele firmy – jak badać, planować i wdrażać?

Well-being to dla wielu organizacji nie moda, a stały element kultury. Ale jak go rozumieć i – co ważniejsze – co robić, by pracownicy faktycznie czuli się w firmie szczęśliwsi? O temacie w warstwie teoretycznej i pomysłach na praktyczną realizację działań na rzecz dobrostanu opowiada Aleksandra Rudnicka.

Elastyczność pracodawcy po pandemii Wyzwania rynku vs oczekiwania kandydatów

Rynek rekrutacji w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zmienił się bardziej niż ktokolwiek mógł przypuszczać jeszcze na początku 2020 roku. Często, podczas rozmów z pracodawcami, rekrutacja „po pandemii”, ma wydźwięk zmian, z którymi – chcąc nie chcąc, organizacje musiały się zmierzyć. Niejednokrotnie nie mając wyjścia i dostosowując się do aktualnej sytuacji.